W maju na rynku debiutuje najnowsza powieść Anny Wolf – „Ostatnia przysługa”. To jednotomowa historia osadzona w polskich realiach, w której brudne interesy przeplatają się z od lat spychanymi emocjami.
Kim jest Sara Jabłońska i dlaczego Brzeziński musiał wziąć sprawy w swoje ręce?
Główna bohaterka, Sara Jabłońska, wychowała się na marginesie świata przestępczego, ale stara się prowadzić spokojne, uporządkowane życie. Niestety, przeszłość szybko daje o sobie znać – po brutalnym napadzie Sara trafia pod opiekę Wiktora Brzezińskiego, który sam nigdy nie odciął się od świata brudnych interesów. Sytuację pogarsza incydent z bratem Sary.
Wiktor musi działać szybko – odkryć, kto zagraża kobiecie, której obecność budzi w nim uczucia z przeszłości. Każda kolejna decyzja prowadzi bohaterów głębiej w intrygę, gdzie lojalność, stare tajemnice i emocje odgrywają kluczowe role.

Szczegóły wydania:
- Tytuł: Ostatnia przysługa
- Autor: Anna Wolf
- Premiera: 21 maja 2025
- Liczba stron: 288
- Oprawa: miękka
FRAGMENT:
Wchodzimy do kuchni. Wiktor podchodzi do ekspresu, a ja siadam przy zastawionym stole.
– Czarna z cukrem. – Minutę później stawia przede mną filiżankę. – Taką lubisz.
– Skąd wiesz, jaką kawę pijam? – pytam podejrzliwie, spoglądając na niego.
– Powiedzmy, że dużo o tobie wiem – siada naprzeciwko mnie – kochanie.
– Przestań tak do mnie mówić – buczę.
– Nie podoba ci się? – cmoka, jakbym mówiła od rzeczy.
– Mam imię. Jestem Sara, Brzeziński.
– A ja Wiktor.
– Boże – wzdycham.
– Jeszcze nikt mnie tak nie nazwał, ale miło mi.
– Nie przeginaj.
– Ależ ja lubię się z tobą droczyć. Łapiesz się na to.
– Żebyś ty się na coś nie złapał – fukam.
Ucinam tę gadkę upiciem sporego łyka, a następnie sięgam po rogalika i owoce. Takie śniadanie w zupełności mi wystarczy. Zresztą rzadko jadam śniadanie, zazwyczaj jest to kawa, a dopiero później, jak się rozkręca dzień, sięgam po pełny posiłek. Jakbym miała w skrócie powiedzieć, to jadam dwa posiłki dziennie, chyba że liczyć poranną kawę, to wyjdzie trzy. Cieszę się, że odpuścił i nie zaczyna ze mną rozmowy, na którą nie mam w ogóle ochoty. W grobowej ciszy pochłaniamy swoje porcje jedzenia, ale w końcu nie wytrzymuję i spoglądam na Wiktora. Gapi się na mnie, więc nie pozostaję mu dłużna i robię dokładnie to samo. Jeśli myśli, że mnie speszy, to nic z tego. Jestem dobra w te klocki, musiałam się pewnych rzeczy nauczyć. Zwłaszcza stanowczości.
Nie spuszczając go z oczu, sięgam po truskawkę i odgryzam kawałek, przeżuwam, gdy on wygląda na niewzruszonego.
– Skończyłeś na mnie patrzeć? Bo jeśli tak, to chciałabym pojechać do pracy – oświadczam i wycieram palce w serwetkę.
– Nie zaczynaj gry, jeśli nie znasz jej zasad, Saro.
– Ach, wyobraź sobie, że są gry dla dwojga na różnych zasadach. – Uśmiecham się sztucznie, po czym wstaję. – Dziękuję za śniadanie, ale naprawdę muszę już jechać.
– Oczywiście. – Wstaje. Rzuca mi spojrzenie, po czym wychodzi, zostawiając mnie samą. Teraz to już w ogóle nie rozumiem jego zachowania.
– Faceci – bąkam pod nosem, po czym sięgam po torebkę przewieszoną na oparciu krzesła.
Miłośnicy mocnych emocji, skomplikowanych relacji i kryminalnych tajemnic odnajdą tu wszystko, co najlepsze w literaturze obyczajowej z wątkiem sensacyjnym. Nie przegap tej historii – „Ostatnia przysługa” to mocna, intensywna opowieść o emocjach, lojalności i niebezpieczeństwie, które czai się tuż za rogiem. Zamów już teraz w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa Wolf.